Czym asertywność nie jest?

Kiedy zachowujesz się ulegle, nie wyrażając i nie respektując swoich potrzeb, a za to realizując to, czego oczekuje inna osoba, mimo iż czujesz, że jest to sprzeczne z tym czego naprawdę chcesz lub co jest dla Ciebie ważne, wzmacniasz w sobie postawę nieasertywną,  która powoduje negatywne emocje, podnosi poziom stresu oraz obniża poczucie własnej wartości, często doprowadzając nawet do przewlekłych schorzeń.

To tylko kwestia czasu, kiedy emocje złości, poczucia rozczarowania, krzywdy, urazy, może bezsilności, tłumione lub wypierane, w jakiś sposób znajdą ujście w świadomych lub nieświadomych zachowaniach agresywnych.

Wobec siebie – autoagresji, wobec innych, przemocy lub wandalizmu, kiedy rozładowanie trudnych uczuć staje się powodem niszczenia rzeczy. Przemoc psychiczna bywa ukryta w manipulacji, szantażu emocjonalnym, nawet w zasadach pozornie etycznych. I zawsze niesie zniszczenia. Ze względu na powszechną społeczną akceptację trudne do wykrycia.

„Bądź miła i grzeczna”, „zachowuj się przyzwoicie”, „ustąp”, „rób, to, co Ci mówię”, jak wiele razy w życiu te i inne polecenia warunkowały zachowania Twoje lub ludzi wokół Ciebie, zamiast asertywnego wyrażenia swojej potrzeby z uszanowaniem jednocześnie potrzeb i wartości drugiego człowieka.

Powodem agresji, tak jak uległości, jest lęk. Przed karą lub utratą nagrody, przed odrzuceniem, brakiem akceptacji. Ten lęk często dopisuje nieprawdziwe historie, oceny, by uzasadnić postępowanie – świetnie to ujmował w Stefku Burczymusze i O Grzesiu kłamczuchu Julian Tuwim.

Czym jest asertywność?

Postawa asertywna wymaga odwagi, wzięcia odpowiedzialności za konsekwencje, decyzje i działania, wynika z  zaufania do siebie, mówi: jestem ok i Ty jesteś ok. Moje potrzeby i Twoje są tak samo ważne i dlatego postępujemy możliwie najlepiej, by zrozumieć się również w sytuacjach konfliktowych, zgodnie z posiadaną wiedzę i umiejętnościami , ale porozumiewamy się i uczymy, by je doskonalić.

Z tego powodu ani ja nie wymuszam na Tobie zachowywania się zgodnie z moimi oczekiwaniami, ani nie pozwalam wymuszać na sobie.

Brzmi trochę jak bajka w odniesieniu do rzeczywistości, którą znasz?

No cóż, zdaje się, że niewiele osób uczy, jak być asertywnym, a o ile lepiej i przyjemniej żyłoby się w społecznościach wzajemnie się szanujących i o wysokim poziomie zaufania. Przykładem są kraje skandynawskie, gdzie proces edukacji wspiera wartości samodzielności i odpowiedzialności oraz dobrej współpracy.

Bez względu na to, jakie wychowanie i edukację otrzymałeś, asertywności możesz się nauczyć.

Jak każda nauka to proces wymagający przyswojenia wiedzy, wykonywania ćwiczeń, zamiany pewnych zachowań innymi, znalezienia w sobie motywacji, by przezwyciężać trudne momenty, osiągać kolejne poziomy.

Sama doświadczałam tej drogi w swoim życiu oraz jako trener wspomagając z radością i satysfakcją w tym procesie ludzi. I jeszcze raz podkreślę – asertywność to codzienne działanie w zgodzie ze swoimi wartościami, z poszanowaniem godności każdego innego człowieka, wykształcanie w sobie dobrej znajomości własnych potrzeb oraz umiejętności słuchania ze zrozumieniem innych. Wyłapywanie momentów, kiedy ze względu na wzrastający lęk lub złość, przychodzi chęć zachowania się w sposób uległy lub wymuszający, manipulujący emocjami.

W odpowiedzi przychodzi podobne zachowanie i każda ze stron ponosi straty. Nauka asertywności pozwala wzmocnić poczucie własnej wartości i sprawczości, budować bardziej harmonijne relacje, rozwiązywać skutecznie konflikty i żyć szczęśliwiej.

Chcesz dowiedzieć się więcej, jak zacząć tę naukę?

Zapisz się na bezpłatną konsultację.

Podobne artykuły